Czterech zawodników Lecha Poznań, Mateusz Pruchniewski, Igor Brzyski, Wojciech Mońka oraz Kamil Jakóbczyk wywalczyło z reprezentacją Polski do lat 17 awans na Mistrzostwa Europy. Na zakończenie turnieju eliminacyjnego kadra prowadzona przez Rafała Lasockiego - z udziałem dwóch pierwszych wymienionych lechitów - wygrała z Czechami 2:1. W rozgrywanym równolegle spotkaniu reprezentacji Białorusi do lat 17 wystąpił inny gracz Niebiesko-Białych, Matsvei Bakhno, ale jego drużyna po porażce 1:3 z Bośnią i Hercegowiną nie zdołała zakwalifikować się do turnieju rangi mistrzowskiej.
Po pewnym zwycięstwie odniesionym nad gospodarzem Elite Round, Bośnią i Hercegowiną gracze z orzełkiem na piersi mocno skomplikowali sobie sytuację w grupie przez przegraną poniesioną z rąk Białorusi. Jedynego gola tego drugiego spotkania strzelił zresztą zawodnik juniorów starszych Kolejorza, Matsvei Bakhno, który pokonał Mateusza Jelenia już w siódmej minucie. To postawiło Biało-Czerwonych pod ścianą, bo we wtorek przeciwko Czechom musieli celować w pełną pulę.
Promocję na tegoroczne Mistrzostwa Europy zapewniają sobie bowiem zwycięzcy ośmiu grup oraz siedem ekip z najlepszym bilansem z drugich miejsc. W meczu o wszystko selekcjoner reprezentacji zdecydował się postawić na dwóch graczy Lecha Poznań, Mateusza Pruchniewskiego oraz Igora Brzyskiego. Pierwszy z nich odwdzięczył się za zaufanie w najlepszy możliwy sposób już po blisko dziesięciu minutach, broniąc w świetnym stylu w sytuacji sam na sam. To napędziło jego ekipę, która niespełna 120 sekund później zameldowała się na czele rywalizacji po strzale z rzutu karnego kapitana Jakuba Adkonisa.
Bramka na 2:0 padła po efektownej indywidualnej akcji najmłodszego na placu Oskara Pietuszewskiego, natomiast jeszcze przed przerwą Polacy mogli strzelić trzeciego gola i to za sprawą gracza Niebiesko-Białych. Brzyski próbował dobić próbę jednego ze swoich kolegów, ale po instynktownym uderzeniu przeniósł piłkę minimalnie nad poprzeczką. Prowadzenie naszej reprezentacji mogło być jeszcze bardziej okazałe, ale po zmianie stron jej gracze dwukrotnie obijali słupek czeskiej bramki. To zemściło się na kwadrans przed końcem, gdy sąsiedzi zza południowej granicy zanotowali trafienie kontaktowe, pozostało to jednak na szczęście bez konsekwencji w kontekście wywalczenia awansu na odbywające się na przełomie maja i czerwca EURO. Ten przypadł Biało-Czerwonym, którzy mimo wcześniejszych małych perturbacji wygrali swoją grupę eliminacyjną.
W równolegle rozgrywanym spotkaniu w jej ramach Białoruś z Matsveiem Bakhno w wyjściowym składzie mierzyła się z gospodarzem Elite Round, Bośnia i Hercegowiną. Drużyna lechity, który spędził na placu pełne 90 minut prowadziła w tym spotkaniu 1:0, ale po przerwie jej defensywa dała się zaskoczyć trzykrotnie i straciła szansę na zakwalifikowanie się do turnieju rangi mistrzowskiej.
Bramki: Adkonis (12. - karny), Pietuszewski (23.) - (74.)
Polska: Mateusz Pruchniewski - Bartosz Kriegler, Kacper Potulski, Dawid Szwiec - Mateusz Szczepaniak (80. Michał Wróblewski), Cyprian Popielec, Jakub Adkonis, Igor Brzyski (80. Dominik Sarapata), Adrian Przyborek - Oskar Pietuszewski, Michael Izunwanne
Zapisz się do newslettera